sobota, 16 sierpnia 2014

Limanda w pomarańczach





Trochę mało jemy ryb, robię tylko raz w tygodniu, a ciągle się słyszy że to zdecydowanie za rzadko. Ale jakby to powiedzieć, ryba jakoś mniej mi smakuje niż kurczak :) U nas w domu najczęściej jadamy łososia, rybę panierowaną albo rybę w sosie. Postanowiłam zrobić coś innego i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Córka woli taką panierowaną, mąż łososia z cytryną, a tą zjedli oboje :)
Kupiłam solę i zrobiłam ją w pomarańczach, za jakiś czas stwierdziłam że zrobię ponownie, poszłam do sklepu rybnego, czytam te etykietki z ceną i nie widzę tej soli. Pytam o solę, a pani w sklepie mówi, że jest pod nazwą limanda i że to taki chwyt marketingowy. Potem doczytałam w necie, że solę to jest ciężko w Polsce kupić i sprzedawali często limandę pod tą nazwą, ale teraz jest to zabronione. Więc napiszę jak zrobić limandę w pomarańczach :)
Przepis jest bardzo prosty, nie jest czasochłonny. A wychodzi naprawdę pyszny obiadek.

Składniki:

- filety z limandy (nie są one duże, dodatkowo po obróbce termicznej się kurczą, raz kupiłam 3 i było mało potem kupiłam 5 i było za dużo chyba każdy musi sam zdecydować ile mu potrzeba)
- por
- marchewka (na 1 pora użyłam dwie duże marchewki, wychodzi sporo tych warzywek wtedy)
- przyprawa pietruszka w kostkach
- pomarańcza
- masło

Sposób przygotowania:

Rybę rozmrażamy i posypujemy rozkruszoną pietruszką w kostce. Pora kroimy na półplasterki, marchewkę obieramy i ścieramy na tarce na grubych oczkach. Warzywa wrzucamy do garnka, dodajemy słuszną porcję masła i podsmażamy. Wystarczy jakieś 10-15 min na małym ogniu. Trzeba od czasu do czasu pomieszać. Rybę smażymy na patelni na rozpuszczonym masełku z jednej i z drugiej strony. Wystarczy kilka minut z każdej. Na talerzu układamy warzywa, na nie rybę a na rybę plastry obranej pomarańczy. Ja podaję ziemniaczkami z wody i surówką z kapusty kiszonej.



1 komentarz: